Zalanie mieszkania to ogromny stres, ale i obawa o finanse. Gdy woda opadnie, pojawia się konieczność osuszenia murów. Wielu poszkodowanych waha się przed wezwaniem profesjonalnej firmy, bojąc się wysokich kosztów wynajmu sprzętu i drastycznego wzrostu rachunków za prąd. Mamy dobrą wiadomość: jeśli posiadasz ubezpieczenie nieruchomości, za te działania nie zapłacisz z własnej kieszeni.
W TomaBud codziennie pomagamy klientom nie tylko usunąć wilgoć, ale także przejść przez procedury odszkodowawcze. Zobacz, jak wygląda rozliczenie kosztów osuszania z ubezpieczycielem i dlaczego nie warto na tym oszczędzać.
Czy ubezpieczyciel pokrywa koszt wynajmu osuszaczy?
Tak. Jest to standardowa procedura. Zgodnie z Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia (OWU), ubezpieczyciel ma obowiązek pokryć koszty przywrócenia mienia do stanu sprzed szkody oraz koszty zapobiegania powiększaniu się szkody.
Profesjonalny wynajem osuszaczy powietrza jest traktowany jako działanie ratunkowe. Dlaczego? Ponieważ mokre ściany to ryzyko rozwoju grzyba, korozji instalacji i zniszczenia podłóg. Ubezpieczycielowi bardziej opłaca się zapłacić za wynajem sprzętu przez 2 tygodnie, niż finansować później generalny remont całego mieszkania z powodu zagrzybienia.
Dlatego faktura za wynajem osuszaczy, wentylatorów i nagrzewnic jest w 100% refundowana przez towarzystwo ubezpieczeniowe.
Co z rachunkiem za prąd? Kto za niego płaci?
To druga najczęstsza obawa. Przemysłowe osuszacze muszą pracować 24 godziny na dobę, co generuje zużycie energii. Czy musisz pokryć to z własnej kieszeni?
Absolutnie nie. Koszt zużytej energii elektrycznej jest integralną częścią odszkodowania.
W TomaBud dbamy o pełną transparentność tego procesu:
- Nasze urządzenia posiadają liczniki roboczogodzin lub podłączamy je przez certyfikowane podliczniki energii.
- Po zakończeniu procesu osuszania mieszkania przygotowujemy specjalny Dokument Zużycia Energii.
- W dokumencie tym wyliczamy dokładnie, ile prądu zużyły nasze maszyny, mnożąc to przez stawkę Twojego operatora energetycznego.
- Ten dokument przedstawiasz ubezpieczycielowi, który zwraca wyliczoną kwotę na Twoje konto.
Co dokładnie wchodzi w skład odszkodowania za osuszanie?
Kompleksowa usługa osuszania to nie tylko postawienie maszyny. Pamiętaj, że z polisy OC sprawcy (np. sąsiada lub spółdzielni) lub Twojej polisy mieszkaniowej, pokrywane są zazwyczaj:
- Koszt wynajmu całego zestawu urządzeń (osuszacze, wentylatory, pompy).
- Koszt transportu, instalacji i demontażu sprzętu.
- Pomiary wilgotności (przed, w trakcie i po osuszaniu).
- Koszt zużytej energii elektrycznej.
- Ewentualne odtwarzanie ścian (np. jeśli konieczne było nawiercanie otworów przy osuszaniu podposadzkowym).
Dlaczego “oszczędzanie” na osuszaniu może Cię słono kosztować?
Niektórzy klienci myślą: “Wezmę odszkodowanie, ale nie wynajmę firmy. Otworzę okna, wyschnie samo, a pieniądze zostaną w kieszeni”. To pułapka.
Jeśli zgłosiłeś zalanie, ale nie przeprowadziłeś profesjonalnego osuszania, ubezpieczyciel może w przyszłości odmówić wypłaty odszkodowania za skutki wtórne. Jeśli za pół roku zgłosisz, że na ścianach wyszedł grzyb i odpadają tynki, rzeczoznawca uzna to za Twoje zaniedbanie (rażące niedbalstwo), ponieważ nie podjąłeś działań, by zminimalizować szkodę.
Procedura krok po kroku – jak to robimy w TomaBud?
Chcemy zdjąć z Ciebie ciężar formalności. Współpraca z nami wygląda następująco:
- Zgłoszenie szkody: Dzwonisz do ubezpieczyciela i otrzymujesz numer szkody.
- Kontakt z nami: Przyjeżdżamy, wykonujemy pomiary i instalujemy sprzęt. Podpisujemy umowę wynajmu.
- Osuszanie: Sprzęt pracuje u Ciebie przez określony czas (zazwyczaj 10-14 dni).
- Koniec prac i dokumentacja: Odbieramy sprzęt. Wystawiamy Ci fakturę VAT oraz Protokół Końcowy wraz z wyliczeniem zużycia prądu.
- Wypłata: Przesyłasz komplet dokumentów do ubezpieczyciela, a on zwraca Ci poniesione koszty.
Nie ryzykuj zagrzybienia mieszkania w imię pozornych oszczędności. Skoro masz ubezpieczenie – skorzystaj z niego w pełni. My zajmiemy się wilgocią i dokumentacją.
Leave a Comment