Tomabud

jak zmniejszyć wilgoć w mieszkaniu

Dlaczego grzyb wychodzi na ścianę dopiero po kilku tygodniach od zalania?

Awaria pralki, pęknięty wężyk czy zalanie przez sąsiada z góry. Reakcja jest zazwyczaj szybka: zakręcamy wodę, zbieramy kałuże ręcznikami, wietrzymy mieszkanie. Wydaje się, że sytuacja jest opanowana, bo “na oko” ściany są suche. Jednak po 3-4 tygodniach w rogu pokoju pojawia się czarny nalot, a w powietrzu czuć zapach stęchlizny. Dlaczego tak się dzieje?

Wielu naszych klientów jest zaskoczonych tym zjawiskiem. “Przecież wytarłem wszystko do sucha!” – słyszymy często. Niestety, woda działa podstępnie, a to, co widzimy na powierzchni, to tylko wierzchołek góry lodowej.

Mechanizm podciągania kapilarnego – jak ściana “pije” wodę

Materiały budowlane, takie jak cegła, beton, tynki gipsowe czy wylewki, mają strukturę porowatą. Działają one jak gąbka lub kostka cukru dotknięta kawą. Zjawisko to nazywamy podciąganiem kapilarnym.

Nawet jeśli woda stała na podłodze tylko przez godzinę, zdążyła wsiąknąć głęboko w strukturę muru i pod posadzkę. Powierzchniowe wietrzenie wysuszy tylko pierwsze 1-2 milimetry tynku. Głębiej wilgoć zostaje “uwięziona”. Bez profesjonalnej interwencji woda ta nie ma jak odparować, tworząc idealne środowisko dla rozwoju mikrobów.

Dlaczego domowe środki na pleśń nie działają?

Gdy na ścianie pojawiają się czarne kropki, pierwszym odruchem jest sięgnięcie po środki z chlorem dostępne w markecie. Spryskujemy ścianę, przecieramy, plama znika. Sukces? Niestety, tylko pozorny.

Grzyb widoczny na ścianie to tylko jego “owocnik”. Grzybnia, czyli korzenie, sięga głęboko w tynk i mur – tam, gdzie wciąż jest mokro. Stosując chemię powierzchniową, “kosimy chwasty”, ale nie usuwamy ich korzeni. Dopóki ściana jest wilgotna w środku, grzyb będzie wracał – zazwyczaj ze zdwojoną siłą.

Jak sprawdzić, co dzieje się wewnątrz ściany?

Nie ocenisz stanu zawilgocenia “na dotyk”. Ściana może wydawać się sucha, podczas gdy 5 cm głębiej wilgotność przekracza normy kilkukrotnie. Jedynym sposobem na rzetelną diagnozę są profesjonalne pomiary wilgotności.

W TomaBud używamy mierników dielektrycznych i karbidowych, które bezinwazyjnie (lub z minimalną ingerencją) pokazują nam, ile wody znajduje się w strukturze budynku. To badanie daje odpowiedź na pytanie: czy trzeba osuszać mechanicznie, czy wystarczy grzanie?

Zdrowie Twojej rodziny – nie bagatelizuj problemu

Wilgotne ściany to inkubator dla pleśni i grzybów (m.in. z rodzaju Aspergillus, Penicillium). Uwalniają one do powietrza miliony zarodników oraz mykotoksyny. Przebywanie w zagrzybionym pomieszczeniu może prowadzić do:

  • Zaostrzenia astmy i alergii.
  • Przewlekłych bólów głowy i zmęczenia.
  • Infekcji górnych dróg oddechowych.
  • Podrażnienia oczu i skóry.

Szczególnie narażone są dzieci, seniorzy oraz alergicy. Dlatego walka z wilgocią to nie kwestia estetyki, ale zdrowia domowników.

Jak skutecznie pozbyć się problemu raz na zawsze?

Proces przywracania mieszkania do stanu bezpiecznego składa się z dwóch kroków:

  1. Osuszanie mechaniczne: Musimy wyciągnąć wodę z głębi muru. Używamy do tego osuszaczy kondensacyjnych i cyrkulatorów. Dopiero gdy wilgotność materiału spadnie do bezpiecznego poziomu (zazwyczaj poniżej 3-5%), grzyb traci warunki do życia.
  2. Dezynfekcja: Gdy ściany są suche, musimy zabić zarodniki fruwające w powietrzu i te osadzone na meblach. Tutaj z pomocą przychodzi ozonowanie. Ozon to gaz, który dociera w każdy zakamarek, skutecznie neutralizując grzyby, pleśnie oraz zapach stęchlizny.

Zauważyłeś niepokojące zmiany na ścianie po niedawnym zalaniu? Nie czekaj, aż grzyb rozprzestrzeni się na całe mieszkanie. Skontaktuj się z nami – sprawdzimy poziom wilgoci i dobierzemy skuteczną metodę działania.

ZAMÓW POMIAR WILGOTNOŚCI

Nasza ocena:
[Oceny: 0 Średnia ocen: 0]

Leave a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Rating
ZADZWOŃ